Wstęp do katalogu wystawy „Opowieści o …” - Galeria Elektor, Warszawa; 2015
Sztuka zawsze odgrywała istotną rolę w życiu Barbary Zielińskiej. Miała z nią styczność już od najmłodszych lat za sprawą ojca – Kazimierza Zielińskiego, uznanego rzeźbiarza. Postrzeganie rzeczywistości poprzez twórczość, a także wyrażanie emocji za pomocą form wizualnych stało się dla niej czymś naturalnym. Dlatego studia na Akademii Sztuk Pięknych były niejako oczywistym wyborem. Jej twórczość ewoluowała. Różne techniki, z którymi się mierzyła, nie miały jednak wpływu na to, co w istocie zawsze chciała przekazać.
Artystka, początkowo przez rzeźbę i medale, a z czasem poprzez różne formy rysunku, dotykała niezmiennie tych samych egzystencjalnych zagadnień. Tak jest do dziś. W swoich pracach porusza kwestie istotne dla każdego. Zapytana o to, czym jest dla niej twórczość, odpowiada, że to jej osobista wypowiedź na temat otaczającej nas rzeczywistości. Najważniejsza jest treść. Forma pozostaje sprawą drugoplanową. Treść ma oddziaływać na emocje odbiorcy, dlatego że sama artystka w czasie kreacji kieruje się właśnie emocjami. Powstające rysunki, będące odzwierciedleniem jej odczuć i wrażeń, mają na celu wywołanie u odbiorcy refleksji. Cykle swoich prac autorka tytułuje „hasłowo”, na zasadzie skojarzeń. Zahacza o pewne sfery, wywołuje tematy, jednocześnie nie narzucając jednoznacznej interpretacji.
Barbara Zielińska pasjonuje się również literaturą. Porównuje rysowanie do pisania – jedno i drugie oznacza dla niej kontakt z innym człowiekiem. Wierzy, że pomiędzy artystą a odbiorcą tworzy się swoista relacja, nawiązana poprzez dzieło, które pośredniczy w przekazywaniu emocji i myśli. Dlatego jeżeli cokolwiek w jej rysunkach porusza odbiorcę, to znaczy, że jej twórczość ma sens. Jednocześnie jednak artystka tworzy w równym stopniu dla siebie samej. To nieodłączny element jej życia. Droga do poszukiwania odpowiedzi na nieprzemijające pytania.
Sam proces powstawania prac jest dla autorki równie ważny jak efekt końcowy. Tworzy w spokoju i samotności. Skupia się nad realizowanym cyklem i potrafi przez długi czas oddawać się tylko i wyłącznie pracy. Często pracuje nad kilkoma cyklami jednocześnie, ponieważ w trakcie procesu tworzenia różne skojarzenia nasuwają jej kolejne rozwiązania. To sprawia, że całość jej dorobku artystycznego stanowi spójną wypowiedź.
Prezentowana wystawa wpisuje się z powodzeniem w całokształt twórczości Barbary Zielińskiej, dając jednocześnie obraz pewnych przemian. Do tej pory jej rysunkowe prace, mimo pozornie lekkiego wydźwięku, zawierały w sobie element tajemnicy, smutku i tęsknoty. Prace, które powstały teraz, zapowiadają stopniową przemianę postrzegania przez artystkę otaczającej nas rzeczywistości – cykle o tytułach Teatr marzeń czy Wzajemność, choć wciąż przeplatają się z bardziej melancholijnym Oczekiwaniem, zawierają w sobie coraz śmielsze elementy optymizmu. Są tak sugestywne, że nie sposób oprzeć się zaproszeniu przez artystkę do emocjonalnej podróży po własnych refleksjach.
Maja Tomaszewska